Jak wiadomo, dieta wegańska to jadłospis, który świadomie rezygnuje między innymi z białego cukru i produktów pochodzenia zwierzęcego. Wytrąca więc z ręki kucharza wszystkie produkty, tradycyjnie wykorzystywane do przygotowywania deserów: poza cukrem na cenzurowanym są bowiem między innymi jajka czy zwierzęce mleko. Nie oznacza to jednak wcale, że na wegańskim stole musi zabraknąć słodkiego poczęstunku. Ta kuchnia sięga po prostu do bardziej niekonwencjonalnych rozwiązań, które zarazem otwierają podniebienie na nowe smaki i uczą kucharza kreatywności. Mleko zwierzęce zastępowane jest przez roślinne, pozyskiwane z nasion, ryżu czy migdałów. Rolę jajek świetnie spełnia ugotowane siemię lniane, a słodyczy idealnie dodaje daniom na przykład stewia, znacznie słodsza od cukru, ale pozbawiona kalorii. Asortyment wegańskich deserów nie ustępuje w niczym temu tradycyjnemu, pozwala wręcz odkrywać nowe możliwości, kryjące się w niepozornych produktach – okazuje się na przykład, że świetną podstawą dla sernika może być ugotowana kasza jaglana.